środa, 7 maja 2014

Sara Shepard - Pretty Little Liars. Sekrety.


Sekrety. Każdy z nas jakieś ma. Rozpadająca się rodzina, konflikty z prawem, zdrada, bulimia. Jedne są większe, inne mniejsze, ale każde chcemy zachować w absolutnej tajemnice. Dzielimy się nimi jedynie nielicznemu gronu osób do których mamy bezwzględne zaufanie. Dbamy o to by nikt się nie dowiedział. Szczególnie kiedy ich wyjście na jaw może nam zagrozić i w jakimś stopniu zniszczyć życie. Nagle ktoś poznaje wszystkie twoje sekrety. Nie wiesz kto to jest, jednak możesz być pewien, że chce ci zaszkodzić. Co byłbyś gotów poświęcić by tajemnice dalej pozostały tajemnicami?

Spencer, Hanna, Aria i Emily stanowiły kiedyś zgraną paczkę przyjaciółek. Wszystko uległo zmianie gdy kilka lat temu zaginęła liderka ich grupy, Alison DiLaurentis. Dziewczyna stworzyła całą paczkę, wyciągnęła cztery dziewczyny z cienia i sprawiła, że stały się popularne i ogólnie uwielbiane. Sama była piękna, pewna siebie, podziwiana przez znajomych ze szkoły, podobała się chłopakom, każda dziewczyna w Rosewood chciała być nią. Jak każdy miała też swoje wady. Była okrutna, wyśmiewała się i gardziła z niektórych ludzi, poznawała ich sekrety, a potem szantażowała, że je ujawni. Ten los nie ominął nawet jej najlepszych przyjaciółek. Kilka lat po jej zaginięciu Spencer, Hanna, Emily i Aria zaczynają otrzymywać wiadomości od A., który zna wszystkie ich sekrety, o których wiedziała jedynie... Ali! Wszystkie myślą, że ich dawna przyjaciółka daje im znać o swoim powrocie, że żyje i nic jej nie jest. Sprawy zmieniają obrót, gdy jej ciało zostaje znalezione na podwórku jej dawnego domu pod betonową nawierzchnią altany ogrodowej. A. nie jest przyjacielem. Jest najgorszym wrogiem, który nie zawaha się przed niczym i nie chce niczego innego tylko zniszczenia życia czterech dawnych przyjaciółek.

Pretty Little Liars. Sekrety to cztery osobne historie każdej z dziewczyn. Ich akcja ma miejsce w okresie świątecznym. Przez zaledwie kilka dni ferii nastolatki zdążą wpakować się nie małe tarapaty, zakochać się i potem przeżyć wielki zawód miłosny, przystąpić do grupy zbuntowanych elfów, zostać świętym Mikołajem, a nawet wyjść za mąż! Jak zwykle każdy ich krok śledzi A. To nie może wróżyć nic dobrego. Historia każdej z dziewczyn jest opowiedziana osobno. Począwszy od Hanny, przez Emily i Arię, zakończywszy na Spencer.

Jak zwykle wiele emocji, tajemnic oraz zwrotów akcji. Muszę jednak przyznać, że spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że poznamy nieznane dotąd tajemnice kłamczuch z Rosewood, które dadzą czytelnikowi dodatkowe wskazówki co wydarzeń z przeszłości i do rozwiązania niektórych spraw z głównej serii. W zasadzie są to opowiastki o wydarzeniach nie mających zbyt dużego wpływu na główną fabułę. Rozpoczęte i zakończone, nie pozostawiają tej charakterystycznej dla serii nutki niepewności. Przygody opisane w tej książce nie były dla mnie tak wciągające jak w głównej serii Pretty Litlle Liars. Tam zawsze z zapartym tchem brnę przez kolejne rozdziały, a zakończenie wpędza w jeszcze większe niepewności, zmusza do sięgnięcia po następną część i sprawia, że wszystkie teorię zdają się na nic. Tu mi tego zabrakło.

Jako iż jest to dodatek do całej serii można go przeczytać w dowolnym momencie, niezależnie na której części jest się obecnie. Jednak dla niewtajemniczonych polecam wcześniejsze zapoznanie się z pierwszymi czterema tomami w celu uniknięcia zbędnych spoilerów. Ponieważ jest wyraźnie podane kto dotychczas był prześladowcą A.

Uwielbiam styl pisania tej autorki. Jest łatwy, szybki do przyswojenia, wciągający. Zaraz jak tylko wstałam to zaczęłam czytać i nikt i nic nie było w stanie oderwać mnie od lektury aż jej nie skończyłam. Pani Shepard opanowała sztukę pisania tak, że czytelnik się wciąga i powoli uzależnia od jej książek. Nie mogę się doczekać przeczytania pozostałych mi części PLL oraz drugiej serii jej autorstwa The Lying Game. To co jeszcze strasznie mi się podobało to skupienie się w tej książce jedynie na głównych bohaterach. Nie było owijania w bawełnę czy wplatania tysiąca wątków pobocznych. Pojawiło się kilka nowych postaci, jednak nie odegrają one większe roli w całej serii ponieważ ich wątki zostały definitywnie zakończone wraz z historią każdej z dziewczyn. Jest to może trochę banalne, ale zachwyciła mnie forma wydania. Prosta, bez zbytnich ozdób i innych dupereli czy obrazków. Czarna okładka z tytułem napisanym delikatną, elegancką czcionką oraz różowym bilecikiem. Świetna jest druga strona okładki, z różowo-białym wzorem z symetrycznie umieszczoną listerą 'A'. Jeśli ktoś wbrew popularnemu stwierdzeniu "Nie oceniaj książki po okładce" czyta książki ze względu na śliczną okładkę na pewno po tę sięgnie.

Moja ocena: 7/10

4 komentarze:

  1. Ja się wypowiadać nie będę bo... wczoraj akurat napisałam własną reckę tej książki :D
    ma ona swoje plusy i minusy, każdy postrzega ją inaczej i nie sposób jej zaszufladkować w jakieś jednoznaczne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! Nominuję Cię do Liebster Blog Award! :)
    Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://eeriefemale.blogspot.com/2014/06/liebster-blog-award.html
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubie ksiażki z serii Pretty Little Liars i czekam z niecierpliwością na następną część. Powodują dreszczyk emocji ale też bardzo podoba mi się to jak wykreowane są bohaterki. Książkę czyta się super.

    OdpowiedzUsuń