poniedziałek, 14 lipca 2014

John Green - 19 Razy Katherine


Czy przyszłość związku da się przewidzieć na podstawie wykresu funkcji i wzoru matematycznego? Brzmi jak niemożliwe do zrealizowania marzenie szaleńca. Jednak gdyby udało się stworzyć odpowiednie równanie, jak ułatwiłoby to życie uczuciowe wielu ludzi, a także oszczędziło im wielu smutków i rozczarowań, ponieważ znaliby bieg przyszłych wydarzeń.

Colin Singleton jest cudownym dzieckiem, które ma szanse zostać przyszłym geniuszem. Przyswajanie wiedzy sprawia mu ogromną przyjemność. Umiejętność czytania posiadł w wieku lat czterech, włada biegle jedenastoma językami, czyta 400 stron książki dziennie i wygrał program telewizyjny Dzieciaki Bystrzaki. Chłopak ma bardzo specyficzny zwyczaj - umawia się jedynie z dziewczynami imieniem Katherine, a te zawsze go rzucają. Gdy zrywa z nim już dziewiętnasta Katherine wraz ze swoim przyjacielem, Hassanem, z 10 tysiącami dolarów w kieszeni, wyrusza w szaloną podróż po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu siebie i próbie pogodzenia się z zawodem miłosnym. Podczas podróży Colin zaczyna pracę nad Teorematem o Zasadzie Przewidywalności Katherine, za pomocą którego ma zamiar przewidzieć przyszłość każdego związku, porzucić los Porzucanego i w końcu zdobyć tą jedyną. Przyjaźń, miłość, autro-węgierski arcyksiążę oraz krwiożercza dzika świnia składają się na cudowną, wybuchową przygodę życia.

Colin - cudowne dziecko - mimo swojej ogromnej wiedzy, inteligencji i ponadprzeciętnych umiejętności nie wierzył, że ma szansę stać się prawdziwym geniuszem, zamartwiał się, że nie uda mu się przebić, wprowadzić coś wartościowego do świata. Dla mnie jest on przeciwieństwem typowego cudownego dziecka. Zawsze wyobrażałam je sobie jako osoby pewne siebie, zdające sobie sprawę z własnej wyjątkowości, liczące na gwarantowany sukces w życiu. Przemiana jaką przeszedł podbudowuje i daje wiarę w możliwość zmiany z niepewnego siebie, pogrążonego w wiecznej rozpaczy po rozstaniach z kolejnymi ukochanymi w pewnego siebie, zadowolonego z każdego przeżytego dnia człowieka.

John Green jest obecnie jednym z najbardziej znanych i najlepszych autorów. Jego książki zdobyły uznanie i serca czytelników na całym świecie. Posiadł talent wyciskania łez, łamania nastoletnich serc, na miliardy kawałków, a zarazem wywoływania szczerego uśmiechu na twarzach za pomocą swoich powieści. 19 razy Katherine to jego druga książka. Nominowana do prestiżowej nagrody Michael L. Printz Award, zdobyła popularność i zamiłowanie wielu subskrybentów w różnych zakamarkach świata.

19RK to dopiero moje drugie zetknięcie z twórczością pana Greena, pierwsze było oczywiście Gwiazd Naszych Wina. Czekają na mnie jeszcze Papierowe Miasta i W Poszukiwaniu Alaski. Na podstawie lektury dwóch z czterech wydanych w Polsce powieści mogę stwierdzić, że pan Green jest absolutnym geniuszem! Słowami tworzy magiczną atmosferę, porywa serca i zaprząta myśli. Jeszcze nigdy żadna powieść młodzieżowa nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak książki jego autorstwa. Wydarzenia z książkowych kartek przelewają się na realne emocje. Wywołują śmiech, ale również smutek i łzy.

19RK jest nieziemsko pozytywną historią młodego człowieka, który jak każdy nastolatek przeżywa wzloty i upadki, zawody miłosne, zmaga się z niejednym kryzysem egzystencjalnym oraz zastanawia się nad swoim znaczeniem dla świata pragnąc dokonania czegoś wielkiego i zostania zapamiętanym. Opisane sytuacje są realne i mówią o rzeczywistych problemach, a nie wyimaginowych relacjach między człowiekiem a stuletnim wampirem. Chyba właśnie ten realizm sytuacji podoba mi się najbardziej. Genialne jest również ich ukazanie, bez zbędnych opisów przyrody, których nie znoszę, z uwzględnieniem drobnych szczegółów sprawiających, że w mojej głowie automatycznie powstawał obraz wydarzeń. Pozytywny charakter opowieści sprawiał, że mój humor stawał się coraz lepszy z każdą kolejną przeczytaną stroną.

Polecam tę książkę każdemu! Ma wszystko co każda porządna, dobra i ciekawa książka zawierać powinna. Jest morał, komizm, rozstania i powroty, najlepszy przyjaciel głównego bohatera, dziewczyna i jej głupi chłopak dryblas. Wartka akcja obsadzona w konkretnych ramach czasowych przeniesie cię w równoległy świat Colina Singletona oraz jego przyjaciół. 19 Razy Katherine to piękna powieść o przyjaźni, miłości i poszukiwaniu siebie.

Moja ocena: 10/10 :)

15 komentarzy:

  1. Jeszcze z autorem się nie zaznajomiłam, na razie odstrasza mnie wszelka popularyzacja go i jego książek, może przeczytam gdy sprawa ucichnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie jest szał bo wyszedł film, ale naprawdę warto sięgnąć chociaż po jedną z jego książek. Gwarantuje, że nie będziesz żałować ;)

      Usuń
  2. Przed chwilą czytałam recenzję tej samej książki. Była całkowicie przeciwna do Twojej. Ja osobiście czytałam tylko jedną książkę tego autora (i tu szok, to nie było "Gwiazd naszych wina", tylko "Papierowe Miasta"). Muszę przyznać, że jakoś wielkiego wrażenie na mnie nie zrobiła. Na pewno jest wartościowa. W tym to chyba nikt nie zaprzeczy, ale styl Greena bardzo mi się nie podoba :/ Chyba muszę przeczytać więcej jego książek i wyrobić sobie dokładniejsze zdanie ;)
    Pozdrawiam :)
    http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele dobrego czytam na blogach o tym pisarzu, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać jego książki. Chętnie to zrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opisy większości książek Greena trafiają do mnie raczej umiarkowanie, ale tutaj jest inaczej - rozbawił mnie pomysł bohatera. :) Myślę, że jeśli już zabiorę się za książki tego autora, ta będzie pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i tak jak ty jestem zadowolona tą książką. Jak dla mnie Green jest jednym z najlepszych autorów. Zapewniam cię, że jak sięgniesz po "Szukając Alaski", to się nie zawiedziesz ;)
    Debby z http://myslamipisane.blogspot.com/
    P.S. Jak zrobiłaś te menu pod nagłówkiem? Jestem całkiem nowa w blogosferze, więc jakbyś miała jakieś wskazówki co do wyglądu bloga to byłabym ci wdzięczna z Sorayą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki tego pana są tak zachwalane, że sama się dziwię, że jeszcze żadnej nie przeczytałam. W przyszłości jednak planuję to zmienić - i to nie dalekiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam żadnej książki tego autora, ale chyba zdecyduję się niedługo właśnie na tą! :)
    Dzięki za super recenzje i zapraszam do mnie.
    http://recenzje-ksiazek-patricia.bloog.pl/?_ticrsn=5&smoybbtticaid=613f1a

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Greena, dlatego muszę to nadrobić i coś przeczytać ;)
    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach kilka książek tego autora :) Jednak nie jestem przekonana do właśnie tej konkretnej pozycji.. Chociaż Twoja recenzja jest zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć, nominowałam Cię do LBA- Liebster Blog Award. Szczegóły znajdziesz na: http://kaniafrania.blogspot.com/2015/08/nominacja-lba.html . Zapraszam do zabawy! ;)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć! Zapraszam do wykonania tagu, szczegóły tu:
    http://latajace-ksiazki.blogspot.com/2015/10/albo-albo-tag.html

    a tak wgl. to nie czytałam jeszcze niczego Greena, muszę to w końcu nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wstyd! Okropny wstyd, bo nie mam jeszcze żadnej z książek autora, na swojej liście. Muszę szybko nadrobić te wstydliwe zaległości :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja Greena znam tylko "Gwiazd naszych wina" :P Chyba boję się sięgnąć po inne, żeby nie popsuć sobie zdania o autorze. Czytałam wiele na temat jego twórczości i spora część osób jest zawiedziona :/

    Pozdrawiam, Maw-reads

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta pozycja jest moją najmniej lubianą książką autorstwa pana Greena. Ogólnie ubielbiam jego twórczość i jeśli nie miałaś jeszcze styczność to polecam bardzo "Szukając Alaski" oraz "Will Grason, Will Grason"
    Pozdrawiam i zapraszam: http://cosmo-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń