sobota, 28 grudnia 2013

B. Williams & R. Gordon - Tunele

       Wyobraź sobie, że na Ziemi jest kilka światów. Ułożone są warstwami, jeden pod drugim. Tylko oczywiście mieszkańcy powierzchni nie wiedzą o istnieniu innych populacji. Jaką sensacją byłoby odkrycie, że pod wielkim miastem takim jak Londyn znajduje się inne. Byłoby to odkrycie na wielką skale, a osoba która go dokonała stała się legendą i laureatem nagrody Nobla czy zostałaby wzięta za szaleńca i wysłana do zakładu psychiatrycznego gdy tylko zaczęła o tym mówić? Światy te różnią się od siebie. W głębi Ziemi nie ma prądu, nowoczesnych technologii, galerii handlowych, biurowców. Życie wygląda tam jak w znanym nam z lekcji historii XVIII wieku. O to świat "Tuneli" pełen tajemnic, fikcyjnych ras i niebezpieczeństw.

       Will Burrows jest nastolatkiem, typem samotnika. Nie ma wielu przyjaciół, dzieci śmieją się z niego z powodu jego odmienności. Chłopak ma jasną skórę, wręcz białą, to samo tyczy się jego włosów, jego oczy są jasno niebieskie. Podsumowując - jest albinosem. Wraz z siostrą, Rebeccą i rodzicami mieszka na pobrzeżach Londynu. Jak każdy dzieciak szukał siebie, zainteresowań i pasji. Dzięki ojcu zapałał miłością do archeologii. Wolny czas spędza na kopaniu podziemnych tuneli w opuszczonych miejscach gdzie nikt mu nie będzie przeszkadzał. Nie robi tego dla odkryć, zakopanych skarbów. Największą przyjemność sprawia mu ... kopanie.

        Przygoda Willa zaczyna się wtedy gdy dzieli się swoją pasją z jedynym przyjacielem, Chesterem. Chłopców połączyła odmienność. Chester też ma problemy skórne, choruje na egzemę co sprawia, że rówieśnicy w szkole go prześladują i wyśmiewają się z niego. Will podzielił się z kolegą swoją tajemnicą, zaprowadził go do jednego ze swoich tuneli i zrodził w nim ten sam zapał jaki on czuł gdy kopał kolejny tunel. Prawdziwa akcja zaczyna się gdy w tajemniczych okolicznościach znika ojciec Willa, doktor Burrows. Jedynym śladem po nim jest dziura w ścianie piwnicy domu Burrowsów. Chłopcy postanawiają ruszyć w nieznane aby go odnaleźć. Jeszcze nie wiedzą, że to co ich spotka na końcu tunelu wyrytego w ścianie zmieni diametralnie ich życie i nic nie będzie już takie jak wcześniej. Nie będą mogli wrócić do domu, do normalności, do rodzin.

       Kolonia, styksowie, tajemnica przeszłości Willa i rzeczywista tożsamość Rebecci. To wszystko odkryjesz zagłębiając się w świat serii "Tunele". Jak już do niego wejdziesz wciągniesz się nie będziesz potrafił wyjść.

        Do czytania tej serii zabierałam się kilka razy, Skończyło się tylko na zaczynaniu i odkładaniu książki po przeczytaniu zaledwie kilku stron bo zawsze znalazło się coś lepszego do roboty. Wtedy zwyczajnie nie wciągała mnie ta książka. Aż do tegorocznych świąt. Jak zaczęłam czytać nie mogłam przestać! Wciągnęłam się na całego. Lektura dosłownie mnie porwała. Należę do osób, które lubią długo spać i zazwyczaj zasypiam dość wcześnie ale czasem trafiają się książki, które nie pozwalają zasnąć aż nie przeczyta się maksymalnej ilości stron. Takie są właśnie Tunele, pełne zwrotów akcji, trzymające w napięciu, niekiedy wywołujące gęsią skórkę spowodowaną dreszczem emocji. Dosłownie pożerałam każdą stronę w niesamowitym jak na mnie tempem. Gdy skończyłam czytać nie odłożyłam książki od razu na półkę. Siedziałam jeszcze chwilę trzymając ja w rękach, myśląc o tym co przeczytałam. Jak najszybciej chciałam sięgnąć po kolejną część, niestety czekam aż poczta ją do mnie dostarczy. Nie jest to co prawda to samo co Igrzyska Śmierci, Harry Potter czy Delirium ale książka jest fajna, idealna nie tylko dla młodzieży. Podsumowując, lektura bardzo świetna, lekko i szybko się czyta. Nowy świat, nowe fantastyczne istoty, kolejna przygoda przeżyta wraz z bohaterami. Opowieść również o przyjaźni i wierności przyjaciół.
         Jednak moim zdaniem, a jest to poparte osobistym doświadczeniem, na przeczytanie tej książki, całej serii trzeba mieć... odpowiedni czas. Nie przeczyta się tego bo ktoś to nam ją bardzo poleca, słyszymy tylko o jej zaletach, jaka to jest wspaniała i po prostu trzeba ją przeczytać. NIE! Jeżeli to będzie jedyny powód dla którego macie sięgnąć po tę książkę nie róbcie tego bo tylko się zniechęcicie. Ja miałam tak samo.

Moja ocena to 9/10